Witam ponownie. Czas szybko płynie, jestem na Cyprze już tydzień czasu, chociaż czuję się jakby minął co najmniej miesiąc - dużo widziałam, wiele zwiedziłam, poznałam mnóstwo nowych osób... Najlepiej mogłam poznać moich współlokatorów więc to im będzie poświęcona moja dzisiejsza notka.Belgowie - Sebastian (na pierwszym planie) i Hubert (na drugim planie). Studiują informatykę, są na ostatnim roku. Będą na Cyprze do Bożego Narodzenia. Z racji na studia nie rozstają się ze swoimi komputerami, pewnie spędzaliby przy nich więcej czasu gdyby nie to, że jak na razie mamy problemy z internetem. od samego początku mam problemy ze zrozumieniem tego co mówią bo mają strasznie francuski akcent i ich angielski brzmi jak francuski. Ale to chyba domena wszystkich ludzi mówiących po francusku - poznałam jeszcze kilka osób tej narodowości i wszyscy mieli ten sam akcent. Belgowie potrafią gotować i w sumie większość dań przygotowywanych w daszym domu jest ich produkcji.Artur, student z Litwy. Bardzo dobrze mówi po angielsku, studiuje turystykę. Lubi chodzić bez koszulki, ogólnie jest bardzo sympatyczny, zresztą jak wszyscy ;)
Vitys, również z Litwy, również student turystyki. W sumie to mało się odzywa, a jak już coś mówi to się śmieje. jako jedyny nie posiada swojego komputera i niestety jest przez to pokrzywdzony, szczególnie jak akurat mamy internet i wszyscy próbują się kontaktować ze światem. Ciągle chodzi w koszulce z napisem "Litwa".
Lina, Litwinka studiująca w Danii. Moja współlokatorka z pokoju. W nocy wydaje strasznie dziwne dźwięki - takie niby chrapanie, przy którym trudno sie usypia. Bardzo dobrze mowi po angielsku i kogoś mi przypomina ale jeszcze nie wiem kogo.
jak na razie mieszka nam się bardzo dobrze, mam nadzieję że będzie tak do końca.
A gdyby ktoś chciałby napisać coś do mnie albo wysłac mi paczkę :P to mój adres wygląda tak:
Vitys, również z Litwy, również student turystyki. W sumie to mało się odzywa, a jak już coś mówi to się śmieje. jako jedyny nie posiada swojego komputera i niestety jest przez to pokrzywdzony, szczególnie jak akurat mamy internet i wszyscy próbują się kontaktować ze światem. Ciągle chodzi w koszulce z napisem "Litwa".
Lina, Litwinka studiująca w Danii. Moja współlokatorka z pokoju. W nocy wydaje strasznie dziwne dźwięki - takie niby chrapanie, przy którym trudno sie usypia. Bardzo dobrze mowi po angielsku i kogoś mi przypomina ale jeszcze nie wiem kogo.
jak na razie mieszka nam się bardzo dobrze, mam nadzieję że będzie tak do końca.
A gdyby ktoś chciałby napisać coś do mnie albo wysłac mi paczkę :P to mój adres wygląda tak:
Kritis Street No. 13
Engomi of Nicosia 2401
Cyprus
Engomi of Nicosia 2401
Cyprus
Jutro czeka mnie kolejna wycieczka, tym razem do Famagusty, czyli miasta położonego po stronie tureckiej. Znowu będę zwiedzać i się opalać... mniami :)
Fajniu Ci ludzie z ktorymi mieszkasz :)))))))) Smieszni tacy, widac od razu, ze macie wesolo :)
OdpowiedzUsuńBuzia Przepiorko !
Pd. Agata
Nawet Belgom nadają imię Hubert?? Wow, niewedziałem że mam europejski first-name :)
OdpowiedzUsuńHuberci z całego świata: Łączmy się!
Agatko - zgadza sie, wesolo mamy ;) oby bylo tak do konca!!
OdpowiedzUsuńHybre - prawde mowiac to jak Belg mi sie przedstawial po raz pierwszy to uslyszalam "Uber" i nie moglam tego skojarzyc z kazdym imieniem, dopiero jak zobaczylam na kartce Hubert zapamietalam ;) w kazdym razie - tak, masz europejskie imie ;)