czwartek, 28 sierpnia 2008

Przegapiona rocznica

Z powodu zamieszania w moim życiu przegapiłam małą rocznicę - rok istnienia tego bloga. Kto by pomyślał, że to już tyle czasu minęło od moich przygotowań do wyjazdu na rajską wyspę! Mnie cały czas wydaje się że to było wczoraj... w każdym razie, zupełnie przypadkowo (ale powiedzmy że z tej okazji :P) zmieniłam szablon. Trochę odbiegłam od wcześniejszego wyglądu i zmieniłam nazwę. Ale myślę że ta obecna (zaczerpnięta z piosenki śpiewanej m.in. przez Norah Jones) pasuje idealnie do mojego kochanego Cypru... żeby was bardziej przekonać zapraszam do obejrzenia krótkiego filmiku wygrzebanego na youTube.. po kilku reklamach na początku ukażą Wam się naprawdę przepiękne widoki! Mnie jak zwykle zakręciła się w oku łezka, kiedy zobaczyłam te znajome i tak bliskie memu serca miejsca...

piątek, 22 sierpnia 2008

Syndrom cypryjski powrócił

Syndrom cypryjski powrócił. Co to oznacza? Wspominanie i tęsknotę za tym co było. Przejrzałam kilkanaście albumów z naszymi erasmusowymi zdjęciami na facebooku, dodałam kilkadziesiąt komentarzy, przypomniałam sobie wiele momentów... wiele razy serce mi mocniej zabiło na widok jakiegoś miejsca, osoby lub sytuacji... z tego wszystkiego wybrałam parę zdjęć żeby wam zaprezentować, część już może widzieliście...
Oto 25 powodów mojej miłości do Cypru:

  1. Bo nieznani mi jeszcze wtedy ludzie zabrali mnie na przecudowną wycieczkę na północ Cypru,
  2. Bo poznałam wspaniałych ludzi którzy tworzyli moją erasmusową familię,
  3. Bo woda była przecudownie czysta i ciepła,
  4. Bo "Polak Litwin trzy bratanki" ;)
  5. Bo niektórzy, tak jak Jaques, potrafili mnie baaardzo pozytywnie zaskoczyć (jak on dobrze tańczył!! a jak gotował!!)
  6. Bo wycieczki w takim gronie nie mogły być nieudane,
  7. Bo 1 grudnia na drzewach wciąż były owoce,
  8. W w grudniu można było chodzić w bluzce na ramiączkach i podziwiać najpiękniejsze zakątki wyspy,
  9. Bo mimo odległości od domu udało nam się wytworzyć świąteczną i rodzinną atmosferę,
  10. Bo związek polsko - cypryjski może dać litwińskie dzieci ;)
  11. Bo można tam poznać wspaniałych Polaków,
  12. Bo tuż przed Sylwestrem można moczyć się w morzu,
  13. Bo nieważny jest kolor skóry!
  14. Bo można przetańczyć całą noc, nawet przy disco polo :)
  15. Bo w cypryjskim barze mogą pracować dwie Polki, tej samej nocy ;)
  16. Bo nawet czekanie na kogoś na lotnisku nie musi być nudne,
  17. Bo w styczniu można popijać sok ze świeżych truskawek,
  18. Bo blond włosy wzbudzają zainteresowanie większe niż biust,
  19. Bo podczas kalendarzowej zimy można znaleźć miejsca gdzie jest akurat jest wiosna lub jesień,
  20. Bo można z Litwinami, Rumunką i Irańczykiem odwiedzić turecki klub i świetnie się tam bawić,
  21. Bo nawet tam można kibicować polskim piłkarzom, na żywo, w gronie tysiąca rodaków!
  22. Bo są takie miejsca odwiedzone zupełnie przypadkiem, ale pozostające na zawsze w pamięci,
  23. Bo można pracować z trzema długowłosymi i przewspaniałymi ludźmi, z których jeden jest zawsze uśmiechnięty i pomocny, drugi non stop zwija papierosy i nigdy nie miał dziewczyny, a trzeci jest najukochańszycm i najbardziej bezradnym szefem jakiego do tej pory miałam!
  24. Bo są takie miejsca, w których chciałoby się pozostać już na zawsze...
  25. Bo wszystko jest tam na wyciągnięcie ręki..


czwartek, 7 sierpnia 2008

Zmiana przyzwyczajeń

Pół roku temu:
  • kładłam się spać między 2:00 a 4:00 nad ranem,
  • budziłam się koło 11:00,
  • planowałam chodzić na fitness/ siłownię/ biegać,
  • planowałam rzucić, lub chociaż ograniczyć, jedzenie słodyczy,
  • studiowałam i balowałam,
  • przyjeżdżałam do Radomska na parę chwil,
  • chwile przed komputerem spędzałam na GG, n-k, facebooku, czasem pisałam pracę...
  • planowałam spędzić całe wakacje na Cyprze,
  • nie mogłam dogadać się z rodzicami,
Teraz:
  • kładę się spać najpóźniej koło 24:00,
  • wstaję pierwsza w domu - koło 7.00,
  • wyciskam poty na siłowni, jeżdżę na rowerze,
  • nie jem słodyczy (od dziś!) (paluszki nie są słodkie, prawda? :)),
  • pracuję i czasem baluję,
  • wyjeżdżam z Radomska na parę chwil,
  • chwile przed komputerem spędzam robiąc analizy, tabelki, wykresy i inne cuda ;)
  • planuję spędzić najbliższy urlop na Cyprze,
  • planuję świąteczny wyjazd z rodzicami,
Jak widać zmieniło się wiele, pewnie jeszcze więcej niż tu napisałam. Wiele osób się mnie pyta ostatnio, czy nie żałuję że studencki okres jest już za mną. Gdybym siedziała cały czas w Radomsku i tylko pracowała, nie robiąc nic innego, żałowałabym na pewno. Ale teraz nie mam nawet czasu na zastanawianie się ;) Poza tym podoba mi się w pracy, nawet jeśli 95% rzeczy które tam robię jest dla mnie zupełną nowością. Więc: nie, nie żałuję! Brakuje mi tylko czasem ludzi z Łodzi. Ale już jutro śmigam ich odwiedzić ;)

niedziela, 3 sierpnia 2008

Luźne gadki

Chociaż jestem już po obronie to ciągle mam kontakt z moim promotorem - a to ze względu na publikację którą on wydaje, a w której ma się znaleźć moja praca licencjacka. Ostatnio wysłał mi maila w tej sprawie - z prośbą o sprawdzenie roboczej wersji mojego tekstu (okazuje się że jest tam calutka moja praca!!) oraz stworzenie krótkiej notatki do noty o autorach. Wysłałam mu taki tekst i dodałam:
myślę że tyle wystarczy, bo to co robię teraz jest zupełnie niezwiązane z tematem. No chyba że dopiszę że wciąż wspominam niezapomniany czas na Cyprze :)
Dziś dostałam odpowiedź:
jasne, dorzucę jeszcze Pani fotki z nk :)
No i ponownie mnie rozbroił ;) a kto nie pamięta sytuacji z naszą klasą - KLIK ;)