czwartek, 7 sierpnia 2008

Zmiana przyzwyczajeń

Pół roku temu:
  • kładłam się spać między 2:00 a 4:00 nad ranem,
  • budziłam się koło 11:00,
  • planowałam chodzić na fitness/ siłownię/ biegać,
  • planowałam rzucić, lub chociaż ograniczyć, jedzenie słodyczy,
  • studiowałam i balowałam,
  • przyjeżdżałam do Radomska na parę chwil,
  • chwile przed komputerem spędzałam na GG, n-k, facebooku, czasem pisałam pracę...
  • planowałam spędzić całe wakacje na Cyprze,
  • nie mogłam dogadać się z rodzicami,
Teraz:
  • kładę się spać najpóźniej koło 24:00,
  • wstaję pierwsza w domu - koło 7.00,
  • wyciskam poty na siłowni, jeżdżę na rowerze,
  • nie jem słodyczy (od dziś!) (paluszki nie są słodkie, prawda? :)),
  • pracuję i czasem baluję,
  • wyjeżdżam z Radomska na parę chwil,
  • chwile przed komputerem spędzam robiąc analizy, tabelki, wykresy i inne cuda ;)
  • planuję spędzić najbliższy urlop na Cyprze,
  • planuję świąteczny wyjazd z rodzicami,
Jak widać zmieniło się wiele, pewnie jeszcze więcej niż tu napisałam. Wiele osób się mnie pyta ostatnio, czy nie żałuję że studencki okres jest już za mną. Gdybym siedziała cały czas w Radomsku i tylko pracowała, nie robiąc nic innego, żałowałabym na pewno. Ale teraz nie mam nawet czasu na zastanawianie się ;) Poza tym podoba mi się w pracy, nawet jeśli 95% rzeczy które tam robię jest dla mnie zupełną nowością. Więc: nie, nie żałuję! Brakuje mi tylko czasem ludzi z Łodzi. Ale już jutro śmigam ich odwiedzić ;)

7 komentarzy:

  1. Kochana ! Impreza sobotnia zorganizowana ! Idzie cała nasza ekipa w komplecie ! Bajla all night long ! :))))))))))))))))))))

    OdpowiedzUsuń
  2. A czy Radomsko jest daleko od Łodzi? NIE :)
    Ale życie wywróciło Ci się o 180stopni, dobrze że się z tego cieszysz. Miłego pobytu w Łodzi :)

    OdpowiedzUsuń
  3. "Poza tym podoba mi się w pracy, nawet jeśli 95% rzeczy które tam robię jest dla mnie zupełną nowością."
    Właśnie dlatego, że 95% rzeczy jest nowością, to się jeszcze w pracy podoba. Przyjdzie rutyna - przestanie się podobać. Cały czas myślę jaką sobie pracę wymyślić, żeby się za szybko nie znudzić. Ostatnio niezły jestem w pośrednictwie pracy - dwie koleżanki dzięki mnie dostały całkiem ciekawe posady. (Żeby było śmieszniej - jedna z nich jest po doradztwie personalnym).

    OdpowiedzUsuń
  4. Agatko - to już dzisiaj :D nie mogę się doczekać :):)

    Mi-susurro: dzięki :) póki co jest bardzo miło :)

    Biazol: moja praca raczej się nie zapowiada na rutynową. I całe szczęście, bo pewnie wtedy byłoby tak jak napisałeś - przestaołoby mi się podobać.

    OdpowiedzUsuń
  5. fajnie Kasiu że znalazłaś chwilkę czasu dla mnie. Szkoda, że ja bylam ograniczona czasowo, ale odbijemy sobie:)
    odkąd zaczęłam robotę też się u mnie pozmieniało:)
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  6. odbijemy, nic się nie martw :D

    OdpowiedzUsuń