wtorek, 10 czerwca 2008

Ostatnia taka sesja i trochę o Cyprze :)

Za parę godzin mam pierwszy egzamin w tej sesji, a za kilkadziesiąt - ostatni. Tak się złożyło że ostatni semestr studiów licencjackich, oprócz pisania pracy, był strasznie lajtowy i tylko mnie rozleniwił - już dawno tak mi się nie chciało uczyć jak dziś, a wpływ na to miała również pogoda za oknem.

Kto by pomyślał, że te 3 lata na studiach tak szybko zlecą. Patrząc wstecz dochodzę do wniosku, że dwa pierwsze lata w Łodzi trochę "przespałam" - miałam wtedy inne priorytety i mało czasu na atrakcje takie jak dyskoteki, wyprawy do klubów czy chociażby do ogródków na Pietrynę. Ten rok był zupełnie inny - przede wszystkim dzięki wyjazdowi na Cypr, ale także dzięki zdecydowanie większej aktywności w Łodzi. I tak sobie myślę, że będzie mi tego brakować - nie ma co ukrywać, że Radomsko swoimi "atrakcjami" nie zachwyca, pociesza mnie jednak fakt, że przecież weekendy będę miała wolne i będę mogła podróżować i odwiedzać porozsiewanych po kraju znajomych. Póki co planuję odwiedzić stolicę i spotkać się ze znajomymi z Erasmusa - Olą, Marysią i Filipem. Już się tak umawiamy od lutego, ale ciągle coś nam wypada...

A jak się uda, to niedługo spotkam się też z innym cypryjskim Erasmusem, albo nawet Erasmusami - jak nie w Łodzi, to w Olsztynie. Miło będzie powspominać wspólnie spędzony czas!
Na zdjęciu nasza polska ekipa podczas wigilii, brakuje jeszcze Filipa, Marysi i Adama.

Ps. Wracając dziś do domu z uczelni, zlana potem dzięki przejażdżce tramwajem bez klimatyzacji, pomyślałam sobie, że właściwie to jednak się cieszę, że ominą mnie cypryjskie letnie upały. Bo co innego jechać tam na dwa tygodnie i chłodzić się w wodzie, a co innego jechać na trzy miesiące i marzyć o kąpieli pracując. W każdym razie - jak już zarobię to pojadę korzystać z uroków Cypru! :)

Ps 2. Zastanawiam się nad zmianą adresu bloga bo właściwie ten obecny trochę jest nieaktualny - i nie chodzi o to że Cypr już nie jest moja miłością ;), tylko o to że ze względu na mój powrót na stare śmieci i odwleczony w czasie wyjazd na rajską wyspę, cyprusowo jest tu coraz mniej, a coraz bardziej polsko. Ale póki co nie mam pomysłu na inny adres :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz