czwartek, 20 listopada 2008

Znowu wspomnienia...

Wczoraj już miałam pisać że przez ostatnie zamieszanie w moim życiu zapomniałam o Cyprze... no ale dzisiaj, przy okazji poszukiwania zdjęć na konkurs foto znowu wróciłam do moich cypryjskich zdjęć... a razem ze zdjęciami wróciły wspomnienia. I znowu tęsknię... tęsknię tym bardziej, że tam zawsze świeciło słońce, było ciepło i tak... spokojnie i beztrosko.
Tęsknię też za ludźmi których tam poznałam. Oddałabym wiele, aby być tam znowu, z tą samą ekipą... Bawić się, śmiać, rozmawiać, podróżować...

Nie lubię marudzić. Ale kiedy są dni takie jak dzisiaj - kiedy jest zimno, mokro i ogólnie paskudnie, kiedy dzień w pracy się dłuży i kiedy nie ma z kim pogadać... wtedy żałuję, że nie jest tak, jak było jeszcze rok temu:
And if I had the choice
Ya - I'd always wanna be there
Those were the best days of my life...

1 komentarz:

  1. Ważne że są wspomnienia, bez nich nawet najpiękniejsze zdjęcia były by tylko pustymi błyszczącymi kartkami.

    OdpowiedzUsuń